Translate

czwartek, 12 września 2013

Dużo się działo ! Wielotematycznie ;)

Cześć! Powiem krótko-nie nadążam za tym, co się obok mnie od 2 tygodni dzieje... Najpierw muszę się trochę wygadać, pozrzędzić, tudzież pochwalić ;p Zacznę od początku września, choć kusi mnie pewna rzecz z wczoraj...;D Ale dam radę i do odpowiedniego momentu się nie zdradzę;p

Temat 1: URODZINY

To zacznę od ekscytacji. 5 września stuknęło mi 19 latek ;) Dostałam mnóstwo fantastycznych prezentów!;) W tym prostownice do włosów full profeska, za którą chciałam zabić mojego chłopaka, gdy dowiedziałam się przypadkiem ile kosztowała... Ale muszę przyznać, że jest świetna! A z chłopakiem trudno żyć, ale zabić szkoda, jak to gdzieś posłyszałam ;p Przyjaciele z moim lubym na czele przygotowali mi tez urodzinowego grilla ;D Naprawdę nam było fajnie, choć nie wiem, co na to sąsiedzi xd Nawet dostałam murzynka-tort, którego własnoręcznie upiekła mi moja Kasia <3 Był przepyszny i naprawdę taki pomysł na prezent mi się bardzo spodobał ;) Wszystko było cud, miód i malina, ale... jeden zgrzyt się pojawił ;/ Moja najlepsza przyjaciółka, którą znam od zerówki, z którą zawsze robimy sobie prezenty na urodziny, gwiazdki itd. mnie totalnie olała :( Nawet życzeń mi nie złożyła :( Zasmuciło mnie to, bo nawet ludzie na facebooka, których ledwo znam to zrobili, a ona nie ;( Ale ekipa z liceum nie zawiodła i bardzo im za to dziękuję ;) Jesteście kochani !;*

Temat 2: KAKTUS

To moja przygoda jakoś z końca sierpnia, ale niestety wciąż aktualna ... Pewnego słonecznego poranka        ( czytaj około 10 ;p), strasznie zaspana wstałam z łózka i jak zawsze-podeszłam do okna, aby zwinąć rolety. Zrobiłam, co miałam zrobić, zaczęłam się wycofywać i BUUUUM ! Zahaczyłam rękawem piżamy o mojego kaktusa, który wykonał jakże efektowny skok z parapetu... A ja oczywiście, jak na blondynkę przystało-zaczęłam go łapać... Oczywiście finał był taki, że całe ręce miałam w kolcach, ziemia wtarła się w  dywan, a mój kwiatuszek rozpłaszczył się na panelach... Pozbierałam go do kupy, kolce postarałam się wyjąć, choć kilka się złamało i do dziś z nimi walczę, gdy "obiorą". Dywan odkurzyłam i wszystko wyglądało w porządku ;) Wydawało mi  się, że kaktus nie ucierpiał, ale po kilku dniach od feralnego skoku zaczął się przechylać :( Do tej poty go reanimuję podpórkami, ale nie wiem, czy się uda ;(

Temat 3: ZALEGŁOŚCI - KOSZYCZEK Z WIKLINY PAPIEROWEJ JUŻ NA SWOIM MIEJSCU ;)

Pamiętacie jeszcze koszyczek z papierowej wikliny? Obiecałam dodać jego zdjęcie, gdy będzie już po lakierowaniu, wietrzeniu i prostowaniu ścianek ;) To dotrzymuję obietnicy ;)



Temat 4: SZCZĘŚLIWA 77 ;)

Nie będę już wydłużać tego posta i powiem (a raczej napiszę;p) prosto z mostu- WYGRAŁAM W CANDY !;D:D:D Jest to nagroda dodatkowa, bo autorce bloga spodobał się mój nr 77 (co dwie 7, to nie jedna, nieprawdaż?;)) Niedługo w moich rękach znajdą się wycinanki do scrapbookingu, które mam zamiar dobrze spożytkować;) Polecam też bloga, na którym to dopisało mi szczęście ;)


Jako, że mam opóźnienie z jednym postem (wg moich założeń-przynajmniej 1 wpis na tydzień, obiecuję jutro to nadrobić ;) Trzymajcie się! Pa!;) Miłego dnia ;)

2 komentarze:

  1. Ehh :) szkoda że z tym candy się nie wstrzeliłam w urodziny... serdeczne zyczenia urodzinowe :) a tak swoją drogą właśnie uświadomiłam sobie jak dawno skończyłam 19 lat... eh... mogłam nie liczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za życzenia ;)Termin był bliski, więc myślę, że mogę to jeszcze potraktować jako prezent urodzinowy ;)

    OdpowiedzUsuń